A review by dreamedchainsaw
Dom Soli i Łez by Erin A. Craig

4.0

4,25 ☆ to może ja wtrącę się dwoma słowami i ulotnię, ażebyście mogli w spokoju sięgnąć po ów tytuł, co wy na to? bo niby już po halloween, a i na ognisko w środku lasu za późno i wszyscy żyją nadchodzącymi świętami, ale mrocznych opowieści to i pod kocem nigdy nie dość.

wyspa; klątwa szponami sięgająca w ścisłe grono nieszczęśników; potężni bogowie; szaleństwo wykraczające poza granice wyobrażenia, absolutna groza i wszechobecny żal. “dom soli i łez” ma ten niepowtarzalny klimat, który pomimo spokojniejszej pierwszej połowy książki nie pozwala czytelnikowi oderwać się od niej ani na moment. bowiem tak, nawet jeśli spora część tytułu posiada mniej akcji w porównaniu do ostatnich 150 stron, każda wciąga, a im dalej w las, tym niepokój rośnie, a wraz z nim nasze podejrzenia, oskarżenia kierowane tu i tam i ogromna ciekawość.

głęboki ukłon w stronę autorki za niesamowitą umiejętność operowania tego typu gatunkiem, budowaniem napięcia i sprawiania, iż na koniec czytelnik nie wie co ze sobą zrobić. jedyne co ujmuje książce to dosłownie ostatnia stronica — czy było to potrzebne? otóż nie, wręcz zbędne i końcówka w mojej opinii miałaby się dużo lepiej gdyby nie ten przeklęty pomysł autorki. ale nie czepiać się szczegółów tu przybyłam, a zachwycać nad całością, więc jeszcze raz.

miałam w kieszeniach pochowane nieco wygórowane oczekiwania i w przewyższającej mierze “dom soli i łez” sprostał wyzwaniu.